Jak odpowiednio zabezpieczyć kojec króliczy domek na zimę: pobyt w kojcu 15.05.2023 - Czas czytania: 5 minuty Przestronna klatka dla królików w ogrodzie z wolnym dostępem do dużego wybiegu uważana jest za najlepszą formę trzymania królików: zwierzęta mają do dyspozycji trawę, którą mogą skubać, miejsce do zabawy i świeże Zastanawiasz się, czy to już czas, by myśleć o zabezpieczaniu palm przed mrozem? Dziś Andrzej przekona Cię, że jak najbardziej. Przeczytaj ten krótki wpis z 5 punktami, o których warto pomyśleć za wczasu. Mamy nadzieję, że będą dla Ciebie przydatne i Twoja palma poczuje się dzięki temu lepiej zaopiekowana, szczególnie, jeśli będzie to wasza pierwsza wspólna zima! A teraz – oddajmy głos Andrzejowi: Nasze zimy przypominają długą noc, która na kilka miesięcy okrywa północną półkulę mrokiem i chłodem. Już pod koniec września długość dnia i nocy zrównują się, ale dopiero listopad przynosi ledwie pojedyncze godziny ze światłem i słońcem. Najzimniej bywa zaś w styczniu i lutym. Dla palm rosnących w ogrodzie lub w donicach zagrożeniem są bardzo niskie temperatury. To tak naprawdę znaczy, że palmy mrozoodporne zabezpieczamy przed mrozem, a nie „na zimę”. To duża różnica, jeśli się nad tym zastanowić, bo oznacza, że zabezpieczenie zależy od zapowiadanych temperatur, a nie od nadejścia zimy jako takiej. Szorstkowiec Wagnera w moim ogrodzie rośnie (i zimuje) już wiele lat W Polsce uprawiamy gatunki palm, które cechują się sporą odpornością na mróz, jednak chodzi tu jedynie o tolerancję na mrozy o niezbyt długim czasie trwania i natężeniu. Często używana, popularna nazwa 'palmy mrozoodporne’ jest pod tym względem niefortunna, bo możnaby zrozumieć, że taka palma wytrzyma każdy mróz, a tak niestety nie jest. Co nie zmienia faktu, że palmy w Polsce jak najbardziej mogą rosnąć – przy naszej pomocy. Kiedy wiesz, co i jak zrobić, zabezpieczenie palmy na zimę trwa krócej, niż przeczytanie naszego e-booka o uprawie palm mrozodpornych w Polsce (w którym zresztą piszemy, co, jak i kiedy zrobić!). Zanim jednak zabierzesz się za zabezpieczenia właściwe, warto o pewnych kwestiach pomyśleć wcześniej👇 W jaki sposób możesz się przygotować, jeżeli z niepokojem myślisz o pierwszej zimie swoich palm? Nadchodząca jesień to właściwy czas, by o tym wszystkim pomyśleć👌 1. Zapoznaj się bliżej z klimatem swojego regionu. Polska jest rozległym krajem i jeżeli w Twojej okolicy temperatury regularnie spadają do -30 °C osłony muszą być bardzo skuteczne. 2. Przeczytaj rzetelne informacje o odporności posiadanego gatunku palmy. Zimna pora roku to praktyczny sprawdzian naszej wiedzy i umiejętności. Uszkodzona przez mróz palma zaschnie lub przez długie miesiące będzie odzyskiwała atrakcyjny wygląd. 3. Niezbędny sprzęt kup już teraz. Minimalny zestaw to urządzenie grzewcze, materiał okrywający, termostat i przewód zasilający. O tym, jak je dobrać i stosować, poczytasz szczegółowo w naszym ebooku. 4. Wykonaj próbne okrycie palmy w pogodny dzień, gdy masz na to czas i motywację. Warto zrobić to powoli i dokładnie. Nakładanie osłony na palmę po raz pierwszy tuż przed naciągającą falą silnych mrozów może okazać się sporym wyzwaniem. 5. Jeżeli masz już pewne doświadczenie sprawdź swój sprzęt mimo to. Palmy rosną i materiały użyte poprzedniej zimy mogą okazać się zbyt krótkie lub zdekompletowane. A może zimy w tym roku nie będzie? W każdym miłośniku roślin egzotycznych tli się nadzieja, że może uda się bezboleśnie przeskoczyć do jasnej i radosnej wiosny. Jeśli tak będzie – fantastycznie! Ale jeśli nie, lepiej oszczędzić sobie nerwów i biegania po sklepach na ostatni moment przed nadejściem konkretnych mrozów. I nie ryzykować utraty palmy, która cieszyła Cię całe lato. Okrycie pojedynczej palmy jest w zasięgu każdego z nas. W naszym ebooku część poświęcona zimowaniu tych egzotycznych roślin liczy kilkadziesiąt stron i z pewnością pozwoli Ci lepiej zrozumieć zagrożenia, jakie niesie dla nich silny mróz. A przede wszystkim dowiesz się, jakie są sposoby skutecznego zabezpieczania jej przed mrozem i będziesz mógł wybrać najlepszy dla Twojej palmy. Ja z kolei zaczynam myśleć o kolejnym, czternastym już sezonie zimowym z palmami w gruncie i zachęcam Cię do sięgnięcia po wyjątkową książkę „Jak z powodzeniem uprawiać palmy w Polsce?”, gdzie opisuję swoje doświadczenia i dzielę się poradami, które pomogą też Twoim palmom 👇 Sylwia Hennekblogerka, miłośniczka palm, bambusów i czekolady. Te trzy rzeczy widzi wszędzie - oglądając "Ojca chrzestnego", podróżując po Bałkanach czy spacerując po krakowskim rynku. Rośliny i czekolada to dla niej sposób na znalezienie chwili oddechu w pędzącym świecie. Jak zabezpieczyć drewniane meble ogrodowe na zimę? Krok 1: Wyczyść drewniane meble ogrodowe po sezonie; Krok 2: Impregnacja i olejowanie; Krok 3: Zabezpieczenie pokrowcem; Krok 4: Uniesienie znad podłoża; Krok 5: Kontrola i Monitorowanie; Jak zabezpieczyć huśtawkę ogrodową przed zimą? Już wiesz, jak zabezpieczyć meble ogrodowe na
Palmy nie pojawiają się tylko w Hollywood. W Stanach Zjednoczonych można uprawiać różne odmiany, nawet w miejscach, gdzie śnieg jest częstym elementem zimowym. Śnieg i mróz nie są dokładnie środowiskiem palm, więc jaką zimową ochronę należy zapewnić palmom? Zimowa pielęgnacja palmy Mróz i ujemne temperatury uszkadzają tkanki roślin, ogólnie osłabiając je i czyniąc podatnymi na choroby. Szczególnie niepokojące są zimne trzaski. Zimowanie palmy w celu ochrony jej przed zimnem może mieć ogromne znaczenie, szczególnie w zależności od regionu. Zimowa pielęgnacja palmy zwykle wymaga owijania palm w zimie. Pytanie brzmi, jak owinąć palmę na zimę i czym? Jeśli twoja dłoń jest mała, możesz przykryć ją pudełkiem lub kocem i zważyć. Nie zostawiaj osłony dłużej niż 5 dni. Możesz również przykryć małą dłoń słomą lub podobną ściółką. Usuń ściółkę natychmiast, gdy pogoda się ociepli. Jeśli chodzi o zimowanie palmy przez owijanie, istnieją 4 podstawowe metody: sznurowanie lampek choinkowych, metoda drutu z kurczaka, wykorzystanie taśmy termicznej i izolacja rur wodnych. Lampki choinkowe– Najprostszą metodą jest owijanie lampek choinkowych na dłoń. Nie używaj nowszych świateł LED, ale trzymaj się dobrych, staromodnych żarówek. Zwiąż liście w wiązkę i zawiń je sznurkiem świateł. Ciepło emitowane przez światła powinno wystarczyć do ochrony drzewa, a wygląda świątecznie! Siatka z kurczaka– Podczas korzystania z metody z drutu z kurczaka, zawiąż 4 słupki w odległości 3 stóp (1 m) od siebie, w kwadracie z dłonią pośrodku. Zawiń 1-2 ”(2,5-5 cm) drut z kurczaka lub drut ogrodzeniowy wokół słupków, aby utworzyć kosz o wysokości około 1 metra (3-4 stopy). Napełnij „kosz” liśćmi. Usuń liście na początku rur– Używając izolacji rur wodociągowych, należy przykryć glebę wokół drzew ściółką, aby chronić korzenie. Owiń pierwsze 3-6 liści i pień izolacją wodociągową. Złóż górę, aby woda nie dostała się do izolacji. Ponownie w marcu usuń opakowanie i ściółkę. Taśma grzewcza– Na koniec możesz zimować palmę za pomocą taśmy termicznej. Odciągnij liście i zawiąż je. Owiń taśmę grzejną (kupioną w sklepie budowlanym) wokół pnia, zaczynając od podstawy. Pozostaw termostat na dole bagażnika. Kontynuuj owijanie wokół całego pnia do góry. Jedna dłoń o wysokości 4 ′ (1 m) wymaga taśmy termicznej o długości 15 ′ (4,5 m). Następnie owinąć pień 3-4 warstwami płótna i zabezpieczyć taśmą klejącą. Oprócz tego zawiń całość, w tym liście, w folię. Podłącz taśmę do gniazda zwarcia doziemnego. Zdejmij opakowanie, gdy tylko pogoda zacznie się nagrzewać, aby uniknąć ryzyka gnicia drzewa. To wszystko to dla mnie za dużo pracy. Jestem leniwy. Używam lampek choinkowych i trzymam kciuki. Jestem pewien, że istnieje wiele innych metod zimowej ochrony dłoni. Użyj swojej wyobraźni i pamiętaj, aby nie zawijać drzewa zbytnio przed zimnem i rozpakowywać je w miarę ocieplania się pogody. Video: Jak zabezpieczyć PALMĘ na zimę w Polsce?
Rattan daje się łatwo pielęgnować ściereczką zwilżoną wodą z delikatnym środkiem czyszczącym, na przykład z płynem do mycia naczyń. Włókna rattanu są odporne na powierzchniowe odbarwienia i zaplamienia. Pył i kurz gromadzący się w zakamarkach włókien można usunąć zwykłym odkurzaczem. Meble rattanowe na balkonie. 45 Możemy uprawiać kilka gatunków palm. Choć różnią się wielkością i pokrojem, z reguły z racji pochodzenia mają podobne wymagania pielęgnacyjne. Pomieszczenie powinno być jasne, o wysokiej wilgotności powietrza. Wskazane jest częste wietrzenie, ale bez narażania rośliny na przeciągi. Palmę podlewamy obficie w porze letniej i ograniczamy nawadnianie zimą. Wówczas musimy jedynie pilnować, by podłoże za bardzo nie przeschło. Woda do podlewania powinna mieć temperaturę pokojową. Palma lubi zraszanie. Choruje rzadko, ale zdarza się, że wskutek zbyt suchego powietrza, jej liście zaczynają zasychać. Answer LinkOdpowiedź z dnia 2019-01-08 Bartłomiej Siama Tagi palma pytania i odpowiedzi uprawa palmy karłowej Do najważniejszych zabiegów pielęgnacyjnych Uprawa truskawek w ogrodzie , jakie nas czekają, należy min. ścinanie liści (szczególnie, jeśli widoczne są na nich ślady choroby), odchwaszczanie, usuwanie odrostów, a także ochrona przed chorobami (czasem potrzebne są opryski na szarą pleśń lub białą plamistość liści) i
Większość uprawianych palm w donicy – poza nielicznymi wyjątkami – nie wytrzymuje ujemnych temperatur, dlatego na zimę trzeba je schować. Najwrażliwszą na mróz częścią palmy są korzenie. Korzenie palmy wysadzonej w donicy – w przeciwieństwie do takiej, która posadzona jest w gruncie – nie są chronione przez izolujące warstwy ziemi. Z tego względu, nawet palmy uważane za mrozoodporne mogą przemarzać, gdy są w donicy zimowane na mrozie. Palma posadzona w gruncie z czasem wykształca długi korzeń, który w głębi ziemi ochroniony jest przed mrozem. Zamarza bowiem zawsze tylko górna warstwa ziemi. Natomiast korzenie palmy uprawianej w donicy mogą całkowicie przemarznąć do tego stopnia, że zostaną bezpowrotnie uszkodzone. Są jednak palmy, które możemy bardzo długo pozostawić na tarasie, stąd czas zimowania w pomieszczeniu skraca się do 2-4 miesięcy. Karlatka to jedna z bardziej mrozoodpornych palm, jednak pozostawiona w donicy na zewnątrz przez całą zimę może przemarznąć. Jak przygotować palmę w donicy do zimowania? Donicę okrywamy już późną jesienią, aby uniknąć zbyt niskiej temperatury bryły korzeniowej. Warto cały pojemnik owinąć folią bąbelkową, a najlepiej dwoma warstwami takiej folii. Dolną część pnia palmy owijamy dość ciasno. Istotne jest także, aby nie stała bezpośrednio na ziemi. Ustawiamy ją zatem na warstwie styropianu – nawet cienka płyta robi różnicę, idealnie, jeśli będzie miała 10 cm. Warto pamiętać, że mokry styropian traci swoje izolacyjne właściwości, dlatego owijamy go plastikową folią lub podobnym materiałem. Powyższe czynności wykonujemy naprawdę dopiero późną jesienią, bo późniejsze podlewanie będzie utrudnione. Trzeba będzie najpierw 'paczkę’ otworzyć:) Mimo osłon i izolacji palmę trzeba będzie później przenieść do zimowej kwatery, która powinna być bezmroźna i możliwie jasna. Chcesz się dowiedzieć, kiedy przenieść palmę do zimowej kwatery – przeczytaj: kiedy schować palmę na zimę?
Here are the best content compiled and compiled by the https://toplist.dianhac.com.vn team, along with other related topics such as: jak zabezpieczyć palmę na zimę Zimowanie palmy w ogrodzie, Best palm, Jak przechować palmę na zimę, Palmy w Polsce, Oprysk palmy, Kabel grzewczy do palm, Trachycarpus fortunei zimowanie, Worek do okrycia palmy
Przygotowałem wyjątkową relację opartą na dokumentacji fotograficznej z ostatnich 10 lat. Pokażę rozwój palmy od siewki do prawie 3 metrowej rośliny. Wpis kieruję do osób, które zastanawiają się jak szybko rosną palmy? I jak szybko rosną w Polsce? E-book „Jak z powodzeniem uprawiać palmy w Polsce – mrozoodporne palmy w ogrodzie i na tarasie” Wracając do tematu: Opowieść zaczyna się jesienią 2009 (dwa tysiące dziewiątego) roku, gdy z Holandii sprowadziłem te oto siewki palm sprzedawanych wówczas jako trachycarpus takil. Po kilkunastu tygodniach producent, który sprowadził nasiona z Indii zmienił ich nazwę i przyznał, że nie ma pewności co do ich przynależności gatunkowej. Przypadkiem lub umyślnie został wprowadzony w błąd przez lokalnego dostawcę. Od nazwy miejsca, w którym zebrano nasiona palma otrzymała tymczasową nazwę Trachycarpus sp. Kumaon. Wiele wskazuje, że jest to mieszaniec gatunków t. fortunei i t. takil. Przekonany, że mam do czynienia z upragnionym takilem kupiłem aż siedem roślin. Siewki miały pierwsze podzielone liście, czyli najtrudniejszy etap miały już za sobą. Zapewniłem im warunki do dalszego wzrostu od razu przesadzając do sporych doniczek palmówek z żyzną ziemią. Postawione na słońcu, z ziemią przykrytą warstwą ściółki, mogły rozwijać się w tempie, na jaki pozwalały im panujące temperatury. Latem 2010 r. miałem wiele młodych roślin, które ustawiałem w takich oto grupach: Zimą trzymałem je w chłodnych pomieszczeniach, czyli nie były w żaden sposób pobudzane do wzrostu. Jesienią 2011 r. palemki wyglądały zdrowo, pojawiło się też wyraźne zróżnicowanie wyglądu. Jedną z zalet posiadania kilku palemek jest możliwość wybrania najładniejszych i najsilniejszych. Rok później, jesienią 2012 r. różnice były jeszcze bardziej wyraźne. Dwie były karłowate (te z przodu), wyraźnie płożące się, zaś jedna miała żółtawe liście (ta po prawej). Liście wyglądały trochę gorzej niż rok wcześniej i myślałem już o kolejnym etapie. Wcześniej chciałem jednak sprawdzić jak wyglądają korzenie. Jedną z większych palm wysunąłem z donicy (po zrobieniu zdjęcia wróciła na poprzednie miejsce). Korzenie były idealne: białe, rozbudowane, w odpowiedniej ilości. Na dole widać już korzenie, które krążyły przy dnie stopniowo podnosząc całą zawartość doniczki ku górze. Wielokrotne zwoje świadczyłyby, że palma w donicy była już zbyt długo. Tu wszystko było w porządku. Palmy trafiły do pomieszczenia, gdzie zimą miały trochę światła i temperaturę około +10°C. Minęły 3 lata od zakupu. Do gruntu z nimi Marzec 2013 r. – na tym etapie drużyna siedmiu Trachycarpus sp. Kumaon została rozdzielona. Cztery największe palemki posadziłem na podwórzu: w kępie, blisko siebie. Ich dotychczasowe doniczki miały około 35 cm wysokości, więc wkopane do ziemi rośliny nagle wydały się bardzo małe. Sięgały mi wtedy mniej więcej do kolan. Samo sadzenie było bardzo proste: wykopałem dołek, włożyłem palmy, wolną przestrzeń wypełniłem tą samą glebą, którą wcześniej wydobyłem robiąc dołek. Kępy, kępy Apetyt na uprawianie wielu palm w ogrodzie ma w naszym klimacie tę wadę, że trzeba myśleć o zimie. Miałem wtedy w donicach około trzydziestu podobnej wielkości palm. Przeglądając francuskie forum znalazłem kilka przykładów palm posadzonych razem, w niewielkiej odległości od siebie. Efekt był interesujący: na dole kilka pni, a na górze wielka czupryna zielonych liści. Idąc za ciosem posadziłem w tamtym czasie chyba sześć podobnych kępek. Łatwiej było je zabezpieczyć, niż pojedyncze rośliny. Pod koniec pierwszego sezonu w gruncie małe szorstkowce miały wyraźnie zielone, zdrowe liście. Od trawnika na podwórzu odgrodziłem je kawałkami rudy darniowej. Niewielką palmę łatwo przez przypadek nadepnąć lub najechać samochodem. Posadzone wiosną, rosły latem, a jesienią trzeba już było myśleć o zimie. Małe palmy właściwie nie mają kłodziny, a to co widzimy jako pieniek pokryty brązowym włosiem, składa się z ogonków liści i ich podstawy. Maluchy nie mają odporności dorosłych szorstkowców na mróz i jak wszystkie uprawiane u nas palmy są wrażliwe na połączenie wilgoci i chłodu. Na zimę 2013/2014 przygotowałem pierwsze w moim palmowym życiu budki ze styropianu. Prosta konstrukcja: 10 cm grubości, 1,0 x 1,2 m i taka sama pokrywa. Wysokość 50 cm była idealna. Dogrzewane żarówkowym wężem świetlnym o długości 1 m i mocy ledwie 16W bez najmniejszego uszczerbku przeżyły mroźne dni, przy minimum sięgającym -16°C. Pozostawione bez osłony na pewno straciłyby liście. Może zostałyby zupełnie przemrożone i nie byłoby o czym robić dalszej części tego wpisu? Luty 2014 r. – soczysta zieleń, której tak brakuje o tej porze roku. Lipiec 2014 r. – powtórka ubiegłego sezonu, ale z większymi już liśćmi. Luty 2015 r. – najpierw trochę śniegu A potem pierwsza kąpiel słoneczna z żoną i kotem przy palmach („pod palmami” jeszcze tu nie pasuje). Co do wysokości roślin to najlepszym punktem odniesienia jest garaż, przy którym rosną. Sierpień 2015 r. Etap palmy do kolana powoli dobiegał końca. Posadzone w grupie rośliny zaczęły wypuszczać coraz większe liście, by dostać się do światła. Latem wyciąłem najmniejszą palmę, aby pozostałe miały więcej miejsca. Zaczęło do mnie docierać, że kępy rosną trochę inaczej, niż początkowo zakładałem. Zaczął tworzyć się palmowy krzak. Większe palmy to większe osłony. Zimą 2015/2016 dostały budkę o wysokości 1 m, na tyle rozległą, że wypełniłem ją różnymi materiałami (doniczkami, styropianem). Osłona przydała się, gdyż na zewnątrz podczas fali mrozu temperatura przez tydzień pozostawała ujemna z nocnymi spadkami do -9, -14, 15, -14, -11°C, itd. To była kolejna zima wymagająca solidnego zabezpieczenia palm. Sierpień 2016 r. – Na podwórzu dominuje zieleń. Kolor nowego tynku na garażu pozwala uwydatnić kształt liści. Sznur na pranie jest zamocowany na wysokości ok. 2,0 m. Jesienią było już co owijać zabezpieczać. Po lewej rośnie bliźniacza kępa trachycarpusów fortunei ‚Bułgaria’. Latem 2017 r. uznałem, że palm w tym miejscu jest zbyt dużo, przeszkadzają sobie wzajemnie, a efekt wizualny nie jest zadowalający. Palma po prawej miała największe liście: najdłuższe i najbardziej rozłożyste. Zakrywała nimi swoje sąsiadki. Udało mi się wykopać zgrabną bryłę korzeniową, co było o tyle trudne, że ziemia w tym miejscu jest miękka, próchnicza, a zatem rozpada się łatwiej niż gliniasta. Palma trafiła na nowe miejsce, jak się później okazało tylko na pewien czas. Na pierwotnym miejscu zostały 2 palmy, ale trzeba pamiętać o rosnącej obok drugiej kępie palm z Bułgarii. Masy liściowej zaczęło gwałtownie przybywać. Listopad 2017 r. – miałem okazję wystąpić w programie telewizyjnym „Rok w ogrodzie. Extra”. Omówiłem w nim opisywaną tu kępę palm, dla porównania pokazując doniczkę z palmą, która odpowiadała wielkością temu, co posadziłem do gruntu w 2013 r. 2018 r. – Ciąg dalszy wzrostu. Coraz więcej liści, olbrzymia kępa w nieładzie. Ponieważ palmy były co roku zabezpieczane przed mrozem najstarsze liście nadal były żywe, choć mocno już wymęczone przez zaginanie w osłonie zimowej, a przede wszystkim przez wiatr. Z zasady staram się nie wycinać nawet tych mało estetycznych liści, gdyż każdy z nich zwiększa potencjał wzrostu palmy. Styczeń 2019 r. – osłony zimowe urosły razem z palmami. Temperatura spadała przez kilka nocy w pobliże -10°C i pewnego dnia stwierdziłem, że czas zabezpieczyć rośliny. Rok 2019. Dla takich widoków opiekuję się palmami. Przerosły garaż. Jesień 2019 r. Po wypracowaniu masy przyszedł czas na rzeźbę. Z każdej palmy usunąłem kilkanaście dolnych liści. Scena końcowa Październik 2019 r. Dokładnie 10 lat od zakupu siewek pokazanych na początku tego wpisu. Palmy są teraz ozdobą wielkopolskiego podwórza. Kłodziny wyeksponowane, liście strzelają w niebo. Widać, że to palmy. Podsumowanie Można przechytrzyć czas i kupić dużego trachycarpusa z wysoką kłodziną. Wykopana z gruntu kilkumetrowa palma nigdy nie odzyska wcześniejszego wigoru, ale efekt będzie natychmiastowy. Zaletą wolniejszego wzrostu będzie też łatwiejsza opieka nad rośliną w czasie mrozów. Innym sposobem, do którego zachęcam jest kupowanie i sadzenie małych trachycarpusów. Powyżej pokazałem jakich przyrostów możemy oczekiwać. Pozostałe posadzone równolegle kępy dały różne, ale na ogół gorsze efekty i rozsadziłem je już jakiś czas temu. Jak pamiętacie tych palemek kupiłem siedem. Z pozostałych trzech jedna była silna, a dwie karłowate. Ta duża rośnie w ogrodzie, jest osobnikiem żeńskim (kwitła już trzykrotnie). Ma gruby pień o wysokości 1 m, czyli jest niższa niż te pokazane powyżej. Małe osobniki posadziłem u jej stóp, po kilku latach je wyciąłem, jedna odbiła i pozwoliłem jej rosnąć. Może kiedyś doczekają się odrębnego wpisu. Przeprowadzka Przesadzona palma rosła w nowym miejscu przez 2 sezony, ale wiosną 2019 r. uznałem, że zabezpieczanie takiej ilości palm zaczyna być zbyt skomplikowane i wydałem ją koledze palmiarzowi. Niesamowita roślina. Zarówno u mnie, jak i u niego od razu podjęła wzrost bez wyraźniej przerwy. O jej wykopywaniu wkrótce napiszę na blogu. Różnorodność Kupując palmy lubię mieć wybór i zależy mi, by wiedzieć coś więcej o ich pochodzeniu. Kilkanaście lat temu fascynacja trachycarpusami, które bez wątpienia najlepiej nadają się do uprawy w naszym klimacie sprawiła, że zainteresowałem się gatunkiem trachycarpus takil. Przypadek sprawił, że stałem się posiadaczem wyjątkowego mieszańca, trachycarpusa oznaczanego jako sp. Kumaon. Nikt go w Polsce w tamtych latach nie kupił i z pewnością rosną u mnie największe i najstarsze osobniki tej „plastikowej palmy”, jak ją swego czasu nazywano na anglojęzycznych forach ze względu na sztywne liście, które na wietrze wydają charakterystyczny plastikowy dźwięk. Siewki pozwalają pozyskać gatunki, które trudno znaleźć u polskich importerów. Wielu osobom bez trudu wystarczą trachycarpus fortunei i trachycarpus wagnerianus, lecz maniacy, pasjonaci i kolekcjonerzy palm mogą chcieć większego wyboru gatunków i odmian. Droga do zgromadzenia oryginalnego zestawu szorstkowców wiedzie przez zakup roślin małych lub bardzo małych. Zimy brak Dzięki odpowiednim zabezpieczeniom moje palmy przetrwały do dzisiaj, choć prawie co roku występowały temperatury mogące je całkowicie zniszczyć. Tej zimy (2019/2020) minimalna temperatura wyniosła -5,6°C i zabezpieczyłem jedynie kilka palm. Podwórkowe trachycarpusy sp. Kumaon przetrwały ją pod gołym niebem. Mróz powoli przestaje przerażać i ciepła zima wywoła zapewne boom na rośliny egzotyczne. Kolejne zimy pozostają zagadką, choć trend ku ocieplaniu jest wyraźny. Pamiętajmy jednak, że wystarczy kilka nocy z kilkunastostopniowym mrozem, by zniszczyć każdą palmę. Nie piszę tego ku przestrodze, gdyż wiem, że nikogo to przed niczym nie powstrzyma. Zastanawiam się jedynie jakie będą dalsze losy moich trachycarpusów, gdyż przerosły już garaż i ich osłonięcie, w razie takiej konieczności, będzie coraz trudniejsze. Czy doczekają 2029 r.? Gdy w 2009 roku kupowałem siewki ich przyszłość też była wielką niewiadomą. Pod tym linkiem pobierzesz darmowy fragment ebooka o palmach mrozoodpornych (wstęp, spis treści, rozdział o zakupie palm): Palma kwitnie (aktualizacja) W maju 2020 r. na większej palmie pojawiły się po raz pierwszy kwiatostany. Jeszcze nie są w pełni rozwinięte, ale już widać, że jest to osobnik żeński. I bonus. Krótki film Link do części I: Jak szybko palmy rosną w Polsce? (1)
Lawenda jest rośliną odporną na mróz, jednak w bardziej surowych warunkach zimowych może wymagać dodatkowej ochrony. Istnieje kilka sposobów, aby zabezpieczyć lawendę przed mrozem. Jednym z nich jest okrycie rośliny agrowłókniną lub słomą, która zapewni dodatkową izolację. Ważne jest również, aby nie podlewać lawendy przed
Duże wachlarze egzotycznych liści palm przedłużają lato na wrzesień – dzięki takiej atmosferze w ogrodzie będziesz dłużej na wakacjach. Odpowiednimi do tego roślinami są doniczkowe palmy oraz inne, podobne rośliny, które dadzą taki sam efekt, choć nie są oficjalnie palmami, ale wyglądają podobnie jak one, więc doskonale je uzupełnią. Palmy to soliści, którzy najlepiej prezentują się, jeśli mają trochę miejsca. Umieszczenie tych egzotycznych roślin w ogrodzie i na tarasie to nowoczesna wersja palmiarni budowanych niegdyś przez arystokrację. Efekt jest ten sam – elegancka, tropikalna atmosfera. Postument lub waza może nadać im zupełnie inny wygląd. Różne palmy umieszczone razem na różnych poziomach przekształcą taras w raj. Najpopularniejsze palmy i rośliny podobne do palm to: Palma królewska (daktylowa) reprezentuje dwa gatunki: daktylowiec kanaryjski (Phoenix caneriensis) o szorstkich, wzniesionych, pierzastych liściach oraz daktylowiec niski (P. roebelenii) o bardziej miękkich, bardziej elegancko przewieszających się liściach. Obydwa są dostępne w różnej wielkości i rozmiarach pni, czasami kilka egzemplarzy jest w jednej donicy. Z uwagi na wrażliwość na mróz na zewnątrz mogą rosnąć tylko od czerwca do września jako rośliny doniczkowe. Kordylina australijska (Cordyline australis) jest najbardziej znanym przedstawicielem swojego gatunku. Ma bajeczną rozetę liści i jest dostępna zarówno w małych rozmiarach, jako roślina rabatowa, jak i w większych, które wyglądają pięknie na balkonie lub patio. Najczęściej spotykane odmiany to ‘Red Star’ (czerwone liście) i ‘Verde’ (zielone). Chłodne miesiące musi spędzić we wnęrzach. Jukka włóknista (Yucca flaccida), Y. gloriosa i jukka karolińska (Y. filamentosa) to gatunki, które dobrze radzą sobie z mrozem. Wszystkie trzy mają szorstkie rozety liści, a liście są zawsze różne. Latem kwitną eleganckimi szpicami kwiatów. Jukka gwatemalska, słoniastostopa (Y. elephantipes) woli zimować w temperaturze powyżej 0 stopni Celsjusza. Jest to przede wszystkim roślina do uprawy w pojemniku ustawionym na zewnątrz, ale sprawdza się równie dobrze jako roślina doniczkowa. Szorstkowiec Fortunego (Trachycarpus fortunei) charakteryzuje się liśćmi w kształcie wachlarza. Gatunek ten jest dostępny w dużych rozmiarach, co sprawia, że doskonale nadaje się do ozdabiania tarasów. Radzi sobie z mrozem. Jest to zatem roślina, którą można cieszyć się w ogrodzie zarówno latem, jak i zimą. Jak pielęgnować palmy? Wybrane palmy mają bardzo różne pochodzenie, ale wszystkie pochodzą z cieplejszych rejonów świata. Jukki przybyły z Ameryki Środkowej i Południowej, podczas gdy kordylina rośnie w Nowej Zelandii i Australii. Jak sama nazwa wskazuje, daktylowiec kanaryjski pochodzi z Wysp Kanaryjskich, a dom daktylowca niskiego znajduje się w Laosie. Szorstkowiec zaś pochodzi z Dalekiego Wschodu. Palmy lubią ciepłe miejsce, w półcieniu do pełnego słońca – ustaw je w miejscu widnym, ale osłoniętym przed silnym wiatrem. Nie pozwól, aby gleba wyschła – potrzebują wilgoci. Raz w miesiącu w okresie wegetacyjnym zasilaj je nawozem – najlepiej specjalnym do palm lub do roślin zielonych. Palmy są wrażliwe na mróz, więc zimuj je w pomieszczeniu – do wnętrza wnieś, gdy wieczory zaczną robić się chłodne. Na co zwrócić uwagę przy zakupie? Zarówno wielkość, jak i wiek określają cenę: im starsza roślina, tym droższa. Pień powinien być dobrze ukorzeniony, wielkość donicy musi zapewniać przestrzeń do wzrostu, a podłoże musi być wystarczająco ciężkie, aby roślina mogła stać samodzielnie w doniczce, nie przewracając się. Rośliny muszą być wolne od szkodników i chorób. Szczególnie zwróć uwagę, czy nie mają wełnowców i tarczników. Jeśli rośliny miały za sucho, mogą paść ofiarą ataku przędziorka (czerwonego pajączka) – objawy jego występowania to szare przebarwienia liści. Brązowe końce liści wskazują na niewystarczającą wilgotność. Żółte liście oznaczają, że gleba jest zbyt mokra lub zbyt sucha. Tekst i zdjęcia: Flower Council Holland,
Z3Ga. 77 77 415 230 350 140 0 455 73

jak zabezpieczyć palmę na zimę