Marcin Matus. Jeszcze można je kupić: małe, poręczne, zwinne i oszczędne auta benzynowe z nadwoziami typu hatchback, takie jak Toyota Yaris, Opel Corsa i Volkswagen Polo. W naszym porównaniu sprawdzamy, czy hybrydowa Toyota Yaris pokona niemiecką konkurencję reprezentowaną przez Volkswagena Polo i Opla Corsę.
Toyota Yaris Hybrid Fot: Przemek Pepla Toyota sukcesywnie poszerza swoją ofertę aut hybrydowych. Poza kompaktowymi Priusem i Aurisem, w sprzedaży znalazł się również miejski Yaris. Najmniejsza japońska hybryda kosztuje 69 700 bardziej rygorystyczne normy emisji spalin, a także rosnące ceny paliw sprawiły, że klienci, zwłaszcza w Europie, Toyota Yaris Hybrid Fot: Przemek Peplaznacznie chętniej niż kiedyś decydują się na zakup aut ekonomicznych, zwłaszcza z segmentu B. Toyota poszła o krok dalej, i nie ograniczyła swojej oferty wyłącznie do diesli i jednostek benzynowych, lecz zaproponowała hybrydę - Yarisa HSD. To obecnie jeden z najpopularniejszych samochodów tego typu w naszym zewnątrz, hybrydowego Yarisa poznamy po agresywnej stylistyce nadwozia, dzięki której ten ekologiczny pojazd wygląda wręcz sportowo. Diodowe światła do jazdy dziennej w technologii LED, ciemne wkłady przednich reflektorów, przeprojektowane tylne światła, a także dużych rozmiarów centralny wlot powietrza - dzięki tym elementom Yaris Hybrid zwraca na siebie uwagę. Ciekawym akcentem, choć typowym dla hybryd japońskiego producenta, jest niebieskie tło logo na masce i pokrywie ten odnajdziemy także w kabinie pasażerskiej, gdzie niebieską nicią przeszyto skórzaną tapicerkę na kierownicy, a panel wskaźników i gałkę dźwigni przełożeń również wykończono w tym kolorze. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że właśnie we wnętrzu producent szukał oszczędności. Materiały użyte do wykończenia są twarde, zaś ich powierzchnia nie jest przyjemna w dotyku. Fotele wyprofilowano zbyt łagodnie, przez co łatwo jest się z nich zsunąć podczas szybkiej jazdy w zakrętach. Na pochwałę zasługuje jednak ergonomiczne rozplanowanie wszystkich przełączników. Obsługa tego pojazdu nie nastręcza żadnych trudności. Zasiadając na miejscu kierowcy, wzrok przyciągają nowe zegary. W miejscu obrotomierza Toyota Yaris Hybrid Fot: Przemek Peplaznajduje się wskaźnik poboru energii, informujący kierowcę o tym, czy jeździ Yarisa z napędem hybrydowym jest w stanie zmieścić 286 litrów, czyli dokładnie tyle samo, co wersje z konwencjonalnymi silnikami spalinowymi. Jego wnętrze także nie uległo zmniejszeniu i jest równie przestronne. Inżynierowie Toyoty zadbali bowiem o to, by stosunkowo niewielka przestrzeń w środku Yarisa nie ucierpiała na konieczności zainstalowania baterii o pojemności 6,5 Ah. Ukryto je pod tylną kanapą. Jedyną wadą tego rozwiązania jest o 6 litrów mniejszy zbiornik na akumulatory i osprzęt sprawiły, że Yaris Hybrid jest o ok. 130 kg cięższy od standardowej wersji. Nie wpływa to jednak na wrażenia z jazdy. Układ kierowniczy i jezdny zachowują się poprawnie, lecz nie zachwycają. To typowe miejskie auto z miękkim i komfortowym zawieszeniem, które dobrze wybiera nierówności na drodze. Nie ma jednak nic wspólnego ze sportową jazdą - samochód zdecydowanie wychyla się na zakrętach i nie zachęca do szybkiego pokonywania Toyocie Yaris Hybrid zdecydowano się na znany z np. Priusa, równoległy układ hybrydowy. Oznacza to, iż 74-konny silnik benzynowy o pojemności współpracuje z 61-konnym motorem elektrycznym. Mogą one działać jednocześnie, lecz w zależności od zapotrzebowania na moc, komputer może sterować całym układem tak, iż w danym momencie za napęd odpowiada tylko jeden z nich. Należy tutaj wyjaśnić, że łączna moc obu silników nie wynosi 135 KM, lecz 100 KM. Wynika to zToyota Yaris Hybrid Fot: Przemek Pepla różnic w zakresie optymalnych obrotów tych sprawdza się to w praktyce? Przede wszystkim Yaris zaskakuje dynamiką. Już od pierwszych metrów auto chętnie wyrywa do przodu, a bezstopniowa skrzynia biegów sprawia, iż nie tracimy czasu na zmianę kolejnych przełożeń. Dopiero powyżej 70-80 km/h samochód traci wigor, co ostatecznie przekłada się na przeciętny czas przyspieszenia od 0 do 100 km/h - nieco ponad 11,5 sekundy. Korzystanie z pełnych zasobów mocy wiąże się z konsekwencjami w postaci średniego zużycia paliwa na poziomie nawet 6 litrów na 100 km. To niemal dwukrotnie więcej, niż podaje producent. Tutaj uwaga, aby w pełni cieszyć się właściwościami pojazdów o napędzie hybrydowym, należy zmienić swój styl jazdy. Najlepsze efekty przynosi możliwie jak najszybsze osiągnięcie pożądanej prędkości, a następnie jej utrzymanie (pomocny jest tutaj tempomat). Wówczas, silnik spalinowy potrzebny jest niemal wyłącznie do rozpędzenia auta, zaś później używany jest tylko motor elektryczny. W ten sposób możliwe jest zejście poniżej 4 litrów na 100 km i to w trybie miejskim! Jednak obiecywane przez producenta 3,1 na "setkę" wydaje się być Yaris Hybrid Fot: Przemek PeplaNależy zaznaczyć, że poza miastem, gdy silnik spalinowy jest częściej zmuszany do działania, odnotowujemy wzrost zapotrzebowania na paliwo. Podobnie jak samochody elektryczne, zasięg hybrydowego Yarisa jest większy w mieście. Częstsze hamowania pozwalają odzyskiwać energię, a tym samym wydłużają czas działa jednostki elektrycznej. Samo hamowanie silnikiem jest dużo bardziej efektywne, aniżeli w przypadku aut z napędem konwencjonalnym. Do działania układu hybrydowego Toyoty trudno mieć zastrzeżenia. Przejście z trybu elektrycznego do spalinowego odbywa się płynnie, bez koniec pozostaje pytanie - czy to się opłaca? W tym miejscu warto sięgnąć po kalkulator i zwyczajnie obliczyć, jakie oszczędności może nam przynieść jazda hybrydowym Yarisem. Według danych producenta, podstawowy model Yarisa (Life VVT-i) zużywa 4,8 l benzyny na 100 km, podczas gdy jego hybrydowa odmiana 3,1. Przy cenie 1 litra tego paliwa na poziomie 5,3 zł, oszczędności wynoszą więc ok. 9 zł na każde 100 km. Tymczasem różnica w cenie zakupu obu pojazdów wynosi aż 30 tys. drugiej strony, kupując hybrydowego Yarisa, otrzymujemy w standardzie bogate wyposażenie obejmujące klimatyzację, siedem poduszek powietrznych, system audio ze złączem USB, a także elektrycznie sterowane szyby i lusterka oraz system ESP. Co więcej, takie miasta jak Toruń czy Kraków, promują auta hybrydowe zwalniając ich właścicieli z opłat dane techniczne Toyoty Yaris HSD i konkurenta:Marka/ModelToyota Yaris HSDHonda Jazz IMAPojemność silnika (ccm)14971339Moc (KM)7488Moment obrotowy (Nm)111121Moc silnika elektrycznego (KM)6114Moment obrotowy silnika elektrycznego (Nm)16878Przyspieszenie 0-100 km/h (s.)11,812,2Prędkość maksymalna (km/h)165175Średnie spalanie (l./100 km)3,14,5Emisja CO2 (g/km)79104Skrzynia biegówAutomatyczna, bezstopniowaAutomatyczna, bezstopniowaPojemność bagażnika (l.)286300Długość/szerokość/wysokość (mm)3905/1695/15103900/1695/1525Rozstaw osi (mm)25102495Masa własna (kg)10851183Cena (zł)69 70072 800Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera

Jeśli jednak mówimy o samym prowadzeniu samochodu, będziemy mówili o tych z silnikami Diesla lub benzynowymi. To dlatego, że koncepcja samochodu hybrydowego jest stosunkowo młoda. Początkowo, jak każda nowa technologia, nie wzbudzała zaufania. Tym bardziej, że musieliśmy za nią zapłacić więcej niż za sprawdzone rozwiązania.

aktualności obsługa samochodu - pod maską (Yaris) obsługa samochodu - światła (Yaris) skrzyżowania Tychy dokumenty potrzebne do ustalenia egzaminu przydatne linki o mnie Obsługa samochodu Toyota Yaris II genaracji w wersji benzynowej 6-cio biegowej. Na egzaminie praktycznym mamy do sprawdzenia elementy odpowiedzialne za bezpieczeństwo jazdy: -światła: 1. pozycyjne - na dźwigni obracamy bębenek w pozycję kropki (w dieslu), lub na symbol świateł pozycyjnych (w benzynie), następnie sprawdzamy działanie świateł, patrzymy z przodu i powinny świecić dwie małe żaróweczki, z tyłu również dwie żaróweczki podpisane 1, wraz z nimi powinno działać podświetlenie tablicy rejestracyjnej 9 2. mijania - na dźwigni obracamy bębenek na drugą pozycję (symbol świateł), działanie sprawdzamy tylko z przodu, powinny świecić te duże żarówki, oczywiście wraz z nimi świecą w komplecie światła pozycyjne 3. drogowe - gdy mamy włączone światła mijania popychamy dźwignię do przodu (w strone sinika), na desce rozdzielczej musi się zapalić niebieska kontrolka, sprawdzamy z przodu czy święcą mocno te dwie duże żarówki które również są od mijania, oczywiście wraz z nimi świecą w komplecie światła pozycyjne 4. kierunkowskazy - aby sprawdzić kierunkowskazy należy przekręcić kluczyk w stacyjce na zapłon (kontrolki), oczywiście robiąc to siadamy w środku w samochodzie (nogi również w środku), następnie włączamy np. lewy (w dół) i sprawdzamy łącznie trzy żarówki z lewej, potem prawy (do góry) i trzy żarówki z prawej 5. awaryjne - uruchamiamy za pomocą przycisku na desce rozdzielczej z narysowanym czerwonym podwójnym trójkątem, na zewnątrz samochód obchodzimy dookoła i sprawdzamy sześć żarówek 6. stopu - prosimy egzaminatora o pomoc, albo on naciska pedał stopu, a my sprawdzamy trzy światła z tyłu, lub na odwrót 7. cofania - naciskamy sprzęgło, przekręcamy kluczyk w stacyjce na zapłon (kontrolki), wrzucamy bieg wsteczny (podnosząc pierścień do góry), wychodzimy i sprawdzamy czy z tyłu z prawej świeci białe światło, gdyby silnik był uruchomiony to oczywiście najpierw gasimy go i następnie przekręcamy kluczyk na zapłon 8. przeciwmgłowe tylne - podobnie jak drogowe, najpierw włączamy światła mijania, następnie na tej samej dźwigni przekręcamy pierścień na symbol przeciwmgłowych (uruchamia się pomarańczowa kontrolka) i sprawdzamy z tyłu po lewej powinno świecić mocne czerwone światło 9. podświetlenie tablicy rejestracyjnej - uruchamiane wraz ze światłami pozycyjnymi Jak włączyć i sprawdzić światła do jazdy dzienne, światła mijania, pozycyjne, drogowe, przeciwmgłowe, awaryjne, STOPU hamowania i cofania. Egzamin praktyczny plac manewrowy, wersja
Poradnik dodany przez: doMi75xF 180449 Obsługa samochodu Toyota Yaris pod maską. Instruktor szczegółowo omawia wszystkie elementy znajdujące się pod maską samochodu egzaminacyjnego Toyota Yaris (Benzyna), które można wylosować podczas egzaminu praktycznego. Do poradnika Jak zdać egzamin praktyczny - obsługa Toyoty Yaris pod maską przypisano następujące tagi: egzamin jazdy nauka prawko zdać toyota szkoła jazdy yaris kategoria b praktyczny zdawanie pod maską
Funkcje Autopilota i Pełnej Zdolności do Samodzielnej Jazdy. Autopilot to zestaw funkcji asystenta kierowcy, który wchodzi w skład wyposażenia standardowego nowego samochodu lub może zostać zakupiony po jego dostarczeniu. Uruchamia on dodatkowe funkcje w Twojej Tesli i sprawia, że jazda jest bardziej bezpieczna i mniej stresująca.
Marcin HołubowiczOd dziś we Wrocławiu można zapisywać się na egzaminy na prawo jazdy kat. B na toyotę yaris. Do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego trafiło właśnie 12 takich samochodów. W czwartek przeszły odbiór techniczny. Tuż po nim usiedliśmy za kierownicą toyoty oraz renault clio – dotychczasowego samochodu egzaminacyjnego. Chcieliśmy przekonać się, czy jest duża różnica w kierowaniu tymi dwoma modelami nowych aut marki Toyota Yaris zostało wynajętych od dilera samochodowego Toyota Nowakowski. Łącznie do WORD-u przy Łagiewnickiej trafią 24 pojazdy od tego dostawcy, a wynajem na cztery lata będzie kosztował 260 tys. samochody egzaminacyjne renault clio nadal są dostępne dla zdających i tak będzie jeszcze przez rok. Zapisujący się na egzamin od dziś mogą wybrać na jakim samochodzie chcą jazdy toyotami yaris ruszają 1 grudnia.– Odpowiedzieliśmy na zainteresowanie właścicieli szkół jazdy, którzy już kupili toyoty yaris. Chcieliby więc, by jak najszybciej takie samochody znalazły się i u nas – mówi Łucjan Górski z działu egzaminowania WORD Wrocław. Renault clio zostały kupione już ponad 5 lat mówi Górski, szkoły jazdy wymieniają samochody co kilka lat, zgodnie z wymogami ustawy o kierujących pojazdami. To ona określa jakie auta są dopuszczone do egzaminowania. – Jeden bardzo dobry samochód zamieniliśmy na drugi bardzo dobry samochód. Oba są super, mają podobne parametry – mówi Łucjan Górski. Tadeusz Hryniewiecki z działu egzaminowania dodaje: – Yaris jest podobnej długości. Zdający nie musi się obawiać, że nie zmieści się w kopercie i będzie miał niezaliczony łuk – jazdę renault clio i nową toyotą yaris w naszym subiektywnym teście. Za kierownicą usiadła nasza dziennikarka, która prawo jazdy kat. B zdawała na renault clio. Przejechaliśmy kilka razy po placu manewrowym, wykonaliśmy kilka łuków i oceniliśmy ogólną łatwość obsługi obu renault przebiegła sprawnie i płynnie. Clio to auto zwrotne, docenią go też na pewno osoby mające problem z ruszaniem samochodem. Nie szarpnie i samochód nie zgaśnie nawet jeśli nie będziemy się obchodzić ze sprzęgłem delikatnie. To nie znaczy, że sprzęgło w naszym aucie było felerne – nasz egzemplarz z pewnością nie był "zajechany" przez zdających egzamin na prawo jazdy. Łuk przejechaliśmy bezbłędnie, płynność jazdy i zwrotność oceniliśmy bardzo wysoko. Podobnie jak ogólną łatwość obsługi yaris oceniliśmy jako nieco wygodniejszą. Jest w niej więcej elektroniki i bogatsza deska rozdzielcza. Wszystkie przyciski są rozmieszczone intuicyjnie i czytelnie oznaczone. Gdy uczyliśmy się na clio z ręcznie opuszczanymi szybami i manualnie regulowanymi lusterkami, a egzamin będziemy zdawać na yarisie, warto wykupić choć godzinę jazdy toyotą, by się z nią zapoznać. O ile automatycznie opuszczane szyby w ogóle nas nie będą zajmować, o tyle elektrycznie sterowane lusterka z pewnością. Przed ruszeniem musimy je ustawić, a choć ich obsługa jest prosta, taka jak w każdym podobnym aucie, warto wiedzieć jak to zrobić zamiast panikować na biegów jest bardzo podobna, wsteczny mamy w tym samym miejscu. Chodzi on jednak o wiele ciężej niż w clio i wrzucając wsteczny możemy mieć wrażenie, że to czwórka. Warto kilka razy pozmieniać biegi na próbę i przekonać się, czy wskoczyły, czy nie. Ponieważ jest to samochód nowy, jeździ nieco inaczej, łatwiej wykonać nim nagły, ostry skręt i szarpnąć kierownicą. Choć łuk i tym razem poszedł sprawnie, to łatwiej – za lekkim dotknięciem kierownicy, było z niego wypaść. Ma się wrażenie ostrzejszej, bardziej szarpanej jazdy, kierownica reaguje nieco szybciej niż w clio. Sprzęgło także jest czulsze niż w renault, ale z łatwością można je wyczuć bo działa płynnie. Należy się jednak do niego przyzwyczaić na jeździe próbnej. Yarisy pachną jeszcze nowością i z pewnością z czasem jazda nimi stanie się jazdy towarzyszył nam Tadeusz Hryniewiecki. Oba samochody ocenia bardzo dobrze, choć prowadzenie clio w naszym wykonaniu wypadło według niego nieznacznie lepiej niż jazda toyotą. Clio będą stopniowo wycofywane do czasu ich zastąpienia przez yarisy. A Wy na jakim samochodzie będziecie zdawać egzamin na prawo jazdy?
Toyota Yaris Cross – wrażenia z jazdy Najmniejszy crossover Toyoty z napędem hybrydowym od 0 do 100 km/h przyspiesza w 11,2 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 170 km/h. Auto jest bardzo oszczędne i według danych WLTP zużywa średnio 4,4 litra benzyny na 100 km. Nasze obserwacje niewiele od tego odbiegają i w naszym teście Yaris
Odpowiedzi Nie możesz jeździć Yarisem, gdyż możesz prowadzić jedynie motorower, który swoją pojemnością nie przekracza 50 cm3 i czterokołowiec, którego masa własna nie przekracza 350 kg i konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h. Yaris ma ok 1 tony wagi a jak sama nazwa mówi ma 1500 cm3 i możesz się rozpędzić do ok 150 km/h EKSPERTznafwfca odpowiedział(a) o 11:19 to nie jest ta śmieszna kat B1 B1 to nie AMale nawet B1 ściśle ujmując nie pozwala jeździć samochodem tylko 4 kołowcem lekkim.. a to jest jest normalny samochód na kat B, która jest od 18 lat w Polsce. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Nowe uprawnienia dla kierowców z prawem jazdy B w 2021 roku. Rok 2021 może przynieść poszerzenie uprawnień dla kierowców, którzy posiadają prawo jazdy kategorii B. Dotychczasowy limit dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu prawdopodobnie zostanie zwiększony do 4,25 tony, jednak będą musiały być spełnione dwa warunki.
Na początku lat 90. głośno było w Niemczech o serii wypadków autostradowych z udziałem Polaków. Nie patrząc w lusterko, skręcali na lewy pas, zajeżdżając drogę rozpędzonym autom. Dochodziło do zderzeń tym groźniejszych, że połączonych z zapłonem benzyny przewożonej w bagażnikach (paliwo było u nas dużo tańsze). Przekonaliśmy się wtedy, że ruchem na autostradzie rządzą reguły, których nie mieliśmy gdzie się nauczyć. Autostrady i trasy szybkiego ruchu są miejscem, gdzie wolno nie zawsze znaczy bezpieczniej. By jechać szybko i bezpiecznie, trzeba wiedzieć, dokąd się jedzie. Niby oczywiste, ale widywałem już kierowców, którzy parkując wzdłuż ciągłego pasa na poboczu autostrady, z uwagą studiowali mapę. Zatrzymali się na zjeździe niepewni, czy to ten, czy następny, albo - co najgorsze - cofali pasem awaryjnym do zjazdu, który właśnie minęli. Autostrady to drogi szczególne, na wiele pozwalają, ale wiele też zabraniają. Jazda nimi w niczym nie przypomina szkoły przetrwania, jaką fundują nam drogi krajowe. Jak korzystać z dróg szybkiego ruchu? Zobaczcie naszą "instrukcję obsługi". Z gotówką bezpieczniej Autostrady w Polsce są płatne. Nawet jeśli przez pierwsze miesiące za przejazd nie pobiera się opłat. Wiąże się to z przepisami Unii Europejskiej, która wymaga by inwestycje przez nią finansowane były dostępne bez opłat. Przykry obowiązek jednak wcześniej czy później zostanie wprowadzony. O wjeździe na odcinek płatny informuje nas odpowiedni znak. Wyjątkiem są odcinki stanowiące obwodnice miast. W Polsce funkcjonują dwa systemu poboru opłat. Pierwszy to bramki, na których za przejazd pobierana jest opłata za ustalony odcinek drogi. Nieważne gdzie na autostradę wjedziemy i gdzie z niej zjedziemy - opłata jest stała i taka sama. Dotyczy to odcinków A2 Konin - Września, Września - Poznań, Poznań Nowy Tomyśl i niedługo Nowy Tomyśl - Świecko oraz A4 Kraków - Katowice. Drugi system jest powszechny w krajach UE. Na wjeździe kierowca pobiera bilet, płaci przy zjeździe z autostrady. Opłata odzwierciedla wtedy faktycznie przejechany dystans. Dotyczy to dróg A2 Stryków - Konin i A1 Gdańsk - Toruń. >>> Autostrady dla bogatych >> Co kraj, to obyczaj >> Autostradowa kultura jazdy <<< Zatankuj zawczasu Odległości pomiędzy stacjami - zwłaszcza na świeżo oddanych odcinkach bywają naprawdę spore fot. Juliusz Szalek Nowe odcinki autostrad oddawane do użytku w Polsce często pozbawione są infrastruktury do obsługi podróżnych. Może to także oznaczać brak odpowiedniej ilości stacji benzynowych. Trzeba mieć to na względzie wybierając się w podróż i szczególnie zwracać uwagę na tablice informujące. Przed każdą stacją znajduje się informacja za ile kilometrów będzie kolejna stacja. Nawet na w pełni wyposażonej autostradzie nie warto odwlekać tankowania do ostatniej chwili. Odległości pomiędzy poszczególnymi stacjami benzynowymi wynoszą nawet po kilkadziesiąt kilometrów. Przerwa nie zaszkodzi Stacja benzynowa z przylegającą restauracją to najlepsze miejsce na odpoczynek. Oprócz uzupełnienia paliwa można się posilić i napić kawy. Ale to nie jedyna opcja. Wzdłuż autostrad rozlokowane są miejsca obsługi podróżnych (w skrócie MOP). Są tam toalety, ławki, place zabaw dla dzieci i kawałek wolnego miejsca, gdzie można rozprostować kości. Przerwy, nawet krótkie, zaleca się robić co dwie godziny. Nie przegap zjazdu Wszystkie wjazdy, zjazdy i skrzyżowania autostrad są dobrze oznakowane i ponumerowane (ma to swoje odzwierciedlenie na mapach i w systemach nawigacji). Znaki informujące nas o zjeździe do konkretnego miasta lub dzielnicy znajdują się odpowiednio wcześnie i umożliwiają bezpieczne przygotowanie się do tego manewru. Mimo to zdarza się, że kierowcy "gubią się" i orientację w terenie próbują odzyskać studiując mapę zatrzymując się przy zjeździe na wyłączonym z ruchu fragmencie autostrady. Przypomnijmy że jest to surowo zabronione i ekstremalnie niebezpieczne. Jeśli mamy poważne wątpliwości o wiele lepiej będzie zjechać z autostrady i tam poszukać miejsca w którym można się zatrzymać i odnaleźć się na mapie. Potem o wiele łatwiej wrócić na autostradę. Przegapienie zjazdu z niej może oznaczać pokonanie dodatkowych kilkudziesięciu kilometrów. O stracie czasu nie wspominając. Odpowiednie przygotowanie do jazdy i czytanie znaków pozwoli zaoszczędzić nam więcej czasu niż wyprzedzenie kolejnej ciężarówki. Schemat autostrady A1 za Coraz częściej na zjazdach nie operuje się już nazwą miejscowości a numerem zjazdu. Ma to swoje odzwierciedlenie na mapach. Skrzyżowania i rozjazdy mają też swoje nazwy np. węzeł Stryków - skrzyżowanie A1 i A2. Za granicą Warto przygotować się do podróży za granicę. Pomoże wiedza na temat oznaczeń (Ausfarth to nie najdłuższa miejscowość w Niemczech a zwyczajnie napis "wyjazd"). Udając się do Skandynawii należy szczególnie uważać na zjazdy - ich częstotliwość jest dużo mniejsza. Znana jest opowieść o szwedzkim emerycie z Goeteborga, który przegapił zjazd i zagubiony został zatrzymany dopiero przez policję z Oslo. Wycieczka do Norwegii nie była zamierzona, po prostu kierowca nie potrafił wcześniej zawrócić. W razie awarii Każdemu może przydarzyć się awaria uniemożliwiająca dalszą jazdę. Jest to jedyny przypadek, gdy wolno nam zatrzymać się na autostradzie. Należy wtedy zjechać na pobocze, włączyć światła awaryjne i ustawić trójkąt ostrzegawczy w odległości przynajmniej 100 m (150-200 kroków) od samochodu - również na poboczu. Następnie należy udać się do najbliższego telefonu alarmowego (rozstawione co 500 metrów) i wezwać pomoc (naciskamy jedyny przycisk) wskazując dokładnie miejsce postoju. Jeśli pomoc wzywamy przez "żółty telefon" dyspozytor dostanie sygnał w którym miejscu się znajdujemy. Gdy dzwonimy z tel. komórkowego (nr 112) trzeba samemu zlokalizować swoje położenie. Pomogą w tym słupki drogowe na których zaznaczony jest dokładny kilometr autostrady. Na autostradzie nie wolno się holować, więc "telefon do przyjaciela" odpada. Ale telefon komórkowy może się przydać. Okazuje się, że na odcinku autostrady A2 w okolicach Strykowa centrum alarmowe (Centrum Zarządzania Ruchem Autostrady) nie działa 24h, ale w godzinach 7:30-15:30. Jeśli w razie awarii sami będziemy próbować naprawić auto lub nie daj Boże przyjdzie nam do głowy pomysł spaceru poboczem z butelką po paliwo - raczej wcześniej niż później wykryje naszą obecność patrol autostradowy. Żółty samochód ma obowiązek zatrzymać się, rozstawić wokół naszego auta słupki i wezwać pomoc (odpłatnie). Udając się do telefonu alarmowego jak i oczekując na pomoc warto pozostać za barierkami. Zdarzają się bowiem wypadki, gdy rozpędzone auto najeżdża na drugie, stojące na poboczu autostrady. O tragedię wtedy nie trudno. Zakazy Drogi krajowe rządzą się swoimi prawami, a pewne odstępstwa od obowiązujących przepisów (np. stoiska z grzybami na poboczu) są powszechnie akceptowane. W przypadku autostrad złamanie jakiegokolwiek zakazu może doprowadzić do tragedii. Mają na to wpływ przede wszystkim dużo większe prędkości. Zakaz zatrzymywania się na poboczu dotyczy wszystkich, w tym także policji. Dlatego za skrajnie nieodpowiedzialne, choć niestety dozwolone przepisami, uznać należy ustawianie się policjantów i zatrzymywanie piratów drogowych na pasie awaryjnym lub pasie wyłączony z ruchu przy zjazdach. Nawet na sygnale. Pamiętajmy, że autostradą jeździ się z dużymi prędkościami. Zwyczajne otwarcie drzwi może prowadzić do tragedii. Zakazane na autostradzie: - jazda poboczem i pasem oddzielającym jezdnie - zatrzymywanie się na poboczu i na pasie oddzielającym jezdnie - postój na poboczu, z wyjątkiem awarii, - ruch pieszy, - holowanie, - cofanie, - zawracanie i jazda pod prąd , - przechodzenie przez jezdnie np. na przeciwległą stację benzynową lub MOP, - wyprzedzanie prawym pasem, - blokowanie lewego pasa nawet jeśli poruszamy się z maksymalną dozwolona prędkością, 12 przykazań autostradowych - podróżuj płynnie, jeśli warunki na to pozwalają ze stałą prędkością - używaj lewego pasa jedynie do wyprzedzania - utrzymuj bezpieczne odstępy pomiędzy samochodami - jeśli widzisz zagrożenie włącz światła awaryjne - spoglądaj często w lusterko wsteczne - sygnalizuj wszystkie manewry z dużym wyprzedzeniem - nie zatrzymuj samochodu na poboczu bez poważnego powodu - nie cofaj - nie zawracaj - nie odbieraj osobiście faktu, że ktoś jedzie szybciej od ciebie - ułatwiaj innym włączenie się do ruchu oraz zmianę pasa - jeśli zabraknie ci paliwa lub zepsuje się samochód nie pchaj i nie holuj go na własną rękę do najbliższej stacji Kliknij, aby powiększyć... 8lKcH4R. 271 369 165 32 342 238 436 149 80

obsługa samochodu prawo jazdy toyota yaris